Autor Wiadomość
aaa4
PostWysłany: Śro 17:51, 21 Cze 2017    Temat postu: wista

Cillian powoli przesunal rzemieniami po jej plecach, potem pochylil sie i zaczal chuchac na sine pregi.

-Powiedziec ci, co mi powtarzali w szpitalu wariatow? - Cillian przysunal sie do kobiety; mowil cicho, gladzac jej wlosy. - Porzadnemu facetowi nie staje na widok zgrabnych przegubow zwiazanych rzemieniem ani slodko zaokraglonych posladkow ze sladem po uderzeniu dloni. Edward czul, ze jego czlonek wciaz jest sztywny, ale teraz zaschlo mu w ustach. Cillian przesunal dlonia po skorze dziewczyny i zanim Edward zdazyl odskoczyc, chwycil go za rece i przejechal nimi wzdluz sladow na jej plecach; dziewczyna jeknela.

-Pamietasz, jak wtedy bylo - szept Cilliana przeplynal w naladowanym zadza powietrzu niczym pajecza nic. Jego palce poprowadzily dlonie Edwarda po jej cudownie rozgoraczkowanej skorze, nad biodrem, gladkimi posladkami bez skazy, potem nizej, gladzac jej uda. - Gdzie sie podzial Edward, ktorego znalem? Ten, ktorego dziwki blagaly o to, zeby je zwiazal? Dlaczego mnie opusciles, moj drogi?

Cillian zdjal dlonie Edwarda z rozgrzanej skory dziewczyny i wcisnal w nie sliska od potu raczke bata.

-Tym razem - powiedzial - ty ja bij, a ja bede posuwal.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group